ETV Ulubiona jak dotąd nie radzi sobie najlepiej. Przegrali wszystkie swoje mecze. Tym razem przyszło im się zmierzyć z Mehisto, którzy również przegrali oba swoje mecze. Z początku grę prowadzili gospodarze, którzy jako pierwsi wyszli na prowadzenie. W 8 min Kamil Malinowski odebrał piłkę obrońcy, po czym samodzielnie wykończył akcję. Po kolejnych 8 min był już remis. Po dobrze przeprowadzonym kontrataku, piłkę do siatki wpakował Jakub Karczmarek. Po kolejnych dwóch minutach goście wyszli na prowadzenie. Tym razem na listę strzelców wpisał się Kostya Stsiazhko. Wynik 1:2 utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron Mehisto włączyli 6 bieg, raz za razem punktując rywala. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:7, dzięki czemu zwycięscy odbili się od dna. Po więcej zapraszamy do materiału VEO.