O godzinie 13 przyjemność mieliśmy gościć drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej, a dokładnie to tego dnia Gladiatorzy zmierzyli się z Sempami. Widowisko szybko otworzyli nam Gospodarze, pierw w pierwszej minucie meczu po fatalnym błędzie w obronie Sempy zaliczyły trafienie samobójcze, a dwie minuty później Mikołaj Wysocki bez problemów pokonał bramkarza dając swojej drużynie dwubramkowe prowadzenie. Sempy po fatalnym początku nie spuściły głowy w dół, a wręcz przeciwnie stracone gole podziałały na nich motywująco czego efektem w 12 minucie była bramka Antka Kozyry. Po tym fakcie ekipy cały czas wymieniały się naprzemiennym gradem cisów, lecz żadnej z nich nie udało się do przerwy zmienić rezultatu i w takim wypadku zawodnicy zeszli na przerwę przy stanie 2:1. Po zmianie stron błyskawicznie ujrzeliśmy kolejne trafienie, w którym to nutką techniki pochwalił się Kamil Kuczewski pięknie lobując bramkarza, powiększając tym samym różnice goli. Sempy cały czas starły się gonić wynik, co chwilę później udało im się doprowadzić do skutku i niemal kilka sekund później z odpowiedzią przyszedł Kozyra, a dwie minuty później Przemek Eggimk doprowadził do remisu. Od tego momentu mecz stał się bardzo wyrównany, czego dowodem były naprzemiennie zdobywane gole. W końcówce mogło sie wydawać, że to Gladiatorzy sięgną po upragnione trzy punkty, jednak Sempy z wielką determinacją walczyły do samego końca, co w finalnym rozrachunku skończyło się wynikiem 5:5 oraz podziałem punktów.