Nie ma już niepokonanje drużyny na najwyższym szczeblu Ligi Siódemek! W meczu zamykającego tabelę, BKS - u 04 Górki z liderem, Moszna Squadem, faworyt wydawał się być oczywisty. Jednak już właściwie w pierwszej akcji meczu prowadzenie objął beniaminek. Po dość przypadkowej akcji strzałem zza pola karnego po rykoszecie gola strzelił Łukasz Dworakowski. Od drugiej minuty oglądaliśmy więc właściwie Moszna Squad w natarciu, jednak nie przyniosło to oczekiwanych przez nich rezultatów. Do przerwy, ekipa Mikołaja Tchorzewskiego starała się jeszcze odgryzać i oddała 2-3 strzały na bramkę Daniela Grynczela, ale ten pewnie parował piłkę do boku. Po zmianie stron, mogliśmy oglądać już bardzo jednostronny przebieg gry. Górki, zamknięte we własnym polu karnym, właściwie nie wychodziły na połowę rywala, ale trzeba też im oddać, że bardzo umiejętnie, twardo i konsekwentnie się bronili. Piłka raz po raz przemieszczała się w pole karne BKS - u, ale albo zawodnikom w czarnych strojach brakowało skuteczności, albo doskonale między słupkami spisywał się bohater tego spotkania, Adam Czerwiński. Ostatecznie, mimo wielu okazji i obijania aluminium, więcej goli w tym spotkaniu już nie padło i sensacja stała się faktem, a jak mawiał klasyk, "liga będzie ciekawsza". BKS tym zwycięstwem znacznie przybliżył się do utrzymania, zaś MS mimo porażki zachowali pozycję lidera, choć grupa pościgowa z pewnością "poczuła krew". Końcówka sezonu zapowiada się naprawde emocjonująco! |