W przedostatnim spotkaniu szóstej kolejki FC Warsaw United grało z Chemikiem Bemowo. Był to pojedynek odpowiednio drugiej i trzeciej drużyny obecnej kampanii. Mecz zapowiadany był jako szlagier i klasyk w jednym ale pierwsza połowa mogła rozczarować. Może i tempo spotkania stało na odpowiednim poziomie to już celowniki na pewno nie. Nominalni gospodarze prezentowali się ciut lepiej,  fragmentami prowadząc grę i stwarzając sobie więcej okazji do zdobycia gola. Jednak w pierwszej odsłonie tylko raz ta sztuka im się udała. Paweł Pająk pewnie wykorzystał zagranie Krzyśka Gołosa i ustali l wynik pierwszej odsłony na 1:0 dla gospodarzy. W drugiej połowie inicjatywę nadal było po stronie FCWU z tym, że w tej części byli oni już skuteczniejsi. Na 2:0 podwyższył po raz drugi tego dnia Pająk. Trzecią bramkę dołożył Ashot Galstyan, a wynik spotkania ustalił Igor Jurczenia. FC Warsaw United zasłużenie pokonał Chemika 4:0 i dogonił tym samym lidera, a ich dzisiejszy rywal mimo porażki u trzyma trzecią lokatę.