Warszawa Utd w pojedynku z Gyros Gaming walczyła o pierwsze punkty w niedawno rozpoczętym sezonie. Goście zaś mieli okazję podtrzymać zwycięską serię. Od początku rywalizacji jednak było widać, że to gracze w czarnych strojach mieli większe chęci do atakowania. Już w okolicach 5. minuty dobrą interwencją musiał się wykazać bramkarz gości. Kilka minut później podanie prostopadłe z okolic połowy boiska trafiło do napastnika gospodarzy, a ten uderzył minimalnie obok bramki. Na tych dwóch ostrzeżeniach się skończyło, a przez kolejny kwadrans spotkania walka toczyła się głównie w środku boiska. Zawodnicy Warszawa Utd stwierdzili, że skoro nie udaje się zagrozić „z gry”, to warto spróbować ze stałego fragmentu gry. Zrobili to w imponujący sposób. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Gennaro Caputo uderzeniem nożycami wykończył Jeremy Cenci. Z pewnością jest to mocny kandydat do trafienia kolejki. Emocje wzrosły, czego efektem były żółte kartki dla zawodników obu drużyn. Do przerwy zatem prowadzili gospodarze 1:0. Drugą część otworzyli niemalże z takim samym animuszem, jak zakończyli pierwszą. Już w 27. minucie prowadzenie podwyższył Gennaro Caputo. W kolejnych minutach inicjatywa cały czas była po stronie Warszawa Utd, ale przekładało się to jedynie na niecelne uderzenia z dystansu. Gyros Gaming odpowiedzieć mógł w 47. minucie, ale na drodze stanął golkiper. Kilka minut wcześniej znać o sobie dał włoski temperament, a Riccardo Berrino obejrzał czerwoną kartkę. Gra w przewadze jednego zawodnika nie przyniosła efektu i Warszawa Utd zgarnęła 3 punkty zasłużenie wygrywając 2:0.