Team Ivulin i Piłeczka Lobem to drużyny debiutujące w rozgrywkach Ligi Bemowskiej. Tym samym nie sposób było przewidzieć przebieg spotkania. Pierwsze starcie przyszło im rozegrać w niesprzyjających warunkach pogodowych, które mogły utrudniać grę. Zdecydowanie lepiej w „angielskiej” pogodzie odnalazł się Team Ivulin. Panowie przejęli inicjatywę i kontrolowali mecz właściwie od pierwszych minut. Pierwszą połowę zakończyli prowadząc 4:0, natomiast druga odsłona była już popisem skuteczności. Dokładając kolejne 7 trafień nie stracili żadnej bramki, co pozwoliło im zwyciężyć 11:0. Oprócz imponującej formy strzeleckiej wrażenie robi zachowanie czystego konta – przy tak wysokim prowadzeniu rzadko zdarza się, aby nie wkradła się dekoncentracja. Indywidualnie z bardzo dobrej strony zaprezentował się Pavel Klimiankou, który tego dnia był odpowiedzialny za asystowanie, a także Andrey Veras, który z kolei skupił się na wykończeniu akcji. Drużyna rodem z Białorusi mocno rozpoczęła sezon zgłaszając kandydaturę do walki o najwyższe cele.