O 12:00 przy ul. Obrońców Tobruku 11 miało miejsce bardzo ciekawe spotkanie w mocno obsadzonej 5 lidze. Fc Kindybaly podejmowały Zielony Stolik. Początek spotkania nie ułożył się po myśli „Organizatorów” stracili szybka bramkę i widać było po nich, ze to dopiero pierwsze spotkanie w tym sezonie. Gospodarze nie zwalniali tempa i już w 12 minucie prowadzili 2:0 po mocnym strzale Konrada Wejmana tuz pod poprzeczkę. Do przerwy rezultat nie uległ zmianie. W druga odsłonę ponownie lepiej weszli gospodarze. Trzy minuty po zmianie stron po raz drugi do siatki trafił Konrad Wejman i mieliśmy 3:0. W tym momencie Stolik zaczął grać swoje, czyli szybkie konstruowanie akcji zakończonych strzałem. Jedna z tych akcji zakończyła się trafieniem Filipa Szewczyka, który z najbliższej odległości wbił piłkę do siatki. Minutę później Kacper Smialek wykorzystał podanie prostopadle od „Szewy” i mieliśmy 3:2. Po tej bramce ponownie do ataku ruszyli bordowi, a gracze w zielonych trykotach wycofali się we własne pole karne. Skutkowało to strata bramki i hattrickiem ze strony Wejmana. Ostatnie minuty należały jednak do „Organizatorów”. W 43 minucie „Szewa” wylozyl piłkę do Maćka Aderka i mieliśmy 4:3. Końcówka to szalony pościg Stolika. Na 4 minuty przed końcem Maciek Szpakowski wylozyl do Szewczyka, który z pół woleja włożył piłkę do siatki. Wisienka na torcie w tych niesamowitych zawodach była decydująca bramka dla gosci. Patryk Korycki (bramkarz) popisał się znakomitym długim podaniem do nowego nabytku drużyny - Krystiana Kołodziejskiego, który popisał się znakomitym przyjęciem na klatkę i równie spektakularnym wolejem pod ladę. Tym samym zapewnił pierwsze trzy punkty swojej drużynie w sezonie Zimowym. Mecz zakończył się rezultatem 4:5.