W hicie Czwartej Ligi Siódemek, w którym spotkali się Orły Leszka i GKS Tachimetr Warszawa, faworytem była ówczesny lider. Ale od samego początku Biało-zieloni postawili twarde warunki wyżej notowanemu rywalowi. I po niespełna kwadransie mieliśmy tego efekty. Po świetnym podaniu Szymona Golonki futbolówkę otrzymał Krzysztof Ziejewski i po niezbyt mocnym, za to precyzyjnym strzale otworzył wynik. W odpowiedzi GKS próbowali wyrównać, głównie za sprawą Rafała Olędzkiego, ale brakowało nieco szczęścia. A do tego gospodarze, jeszcze przed przerwą, podwyższyli na 2:0. W 22 minucie golkiper Jan Igielski uderzył z wolnego, piłka po drodze odbiła się jeszcze od jednego z defensorów i wpadła do siatki. Toteż do przerwy było 2:0. Tuż po zmianie stron Ziejewski mógł skompletować dublet z rzutu wolnego, ale minimalnie chybił. W odpowiedzi sytuację sam na sam miał Olędzki, ale nieznacznie się pomylił. Tachimetr przez niemal całą drugą połowę bił głową w mur, aż w 43 minucie złapał kontakt. Damian Godlewski podał do Olędzkiego, a ten uciekł obrońcom i strzałem przy słupku dał nadzieję swojej drużynie na remis. W końcówce goście mieli swoje okazje na 2:2, ale znakomicie spisywał się Igielski i finalnie Orły Leszka dowiozły wygraną 2:1. Dzięki temu awansowali do top3. GKS Tachimetr Warszawa zaś przez tę pierwszą w sezonie porażkę, spadł na drugą lokatę.