O godzinie 13:00 na murawie zjawili się In-Plus Pojemna Halina oraz Bad Boys Zielonki. Z góry było wiadomo, że będzie to spektakl jakich mało, ponieważ drużyna gospodarzy jest znana z bardzo wysokiego poziomu gry. Pojemna Halina w pierwszej połowie nie dała dojść rywalom do swojej bramki mimo, że sami dociskali gości do ściany strzelając gola za golem. Do przerwy było 8:0 na korzyść gospodarzy, a druga odsłona również nie była szczęśliwa dla gości. Pojemna Halina urządziła sobie koncert strzelecki, nie dając rywalom pola do popisu. Daniel Smoczyński był jednym z filarów drużyny w tym meczu, notujc na swoim koncie aż pięć goli i dwie asysty. Nie możemy również zapomnieć o Janie Skotnickim, który również może pochwalić się pięcioma bramkami i siedmioma asystami. Goście w 36 minucie zdobyli się na przełamanie, a w samej końcówce meczu na gola załapał się Kamil Mikulski. Spotkanie zakończyło się niesamowitym wynikiem 21:2 na korzyść lidera.