Mecz między KTS Chimerą a Virtualnym Ń był nie tylko zwykłym spotkaniem piłkarskim, ale także kluczowym starciem dla obu drużyn. Dla gości z był to mecz decydujący o ich szansach w walce o tytuł mistrzowski, więc podejście do niego było bardzo poważne i zdecydowane. Od pierwszych minut pojedynek był zdominowany przez Virtualne Ń, które narzuciło swoje tempo i styl gry. Już w 6 minucie Michał Burakowski otworzył wynik meczu, demonstrując swoją skuteczność i determinację. Chwilę później dołączył do niego Szymon Kolasa, który swoim trafieniem podkręcił przewagę gości. Kolasa był niezwykle aktywny na boisku, nie tylko zdobywając bramki, ale także doskonale rozgrywając piłkę kolegom z zespołu, co zaowocowało aż pięcioma asystami. Virtualne Ń prezentowało spokojną i kontrolę nad grą, wykorzystując każdą okazję do ataku i skutecznie ograniczając aktywność przeciwników. Oprócz Burakowskiego i Kolasy, na listę strzelców wpisali się także inni zawodnicy, jak Filip Giełczewski czy Michał Płotnicki, co dowodziło wszechstronności i solidności tego zespołu. Mimo starań KTS Chimera, która starała się przeciwstawić przewadze rywali, strzały Jakuba Jabłońskiego i Maksyma Yakobchuka nie wystarczyły, by zagrozić dominacji gości. Ostatecznie mecz zakończył się wysokim wynikiem 2:13 na korzyść Ń, dając im nadzieję na zdobycie mistrzowskiego tytułu. To zwycięstwo było nie tylko rezultatem doskonałej gry, ale także determinacji i zaangażowania całego zespołu Virtualnego Ń, które wykazało się jako solidny i dobrze zorganizowany kolektyw. Ostateczne rozstrzygnięcie w walce o mistrzowski tytuł będzie zależało od wyników ostatniej kolejki.