Mecz pomiędzy FC Melange a Raptusami Ursus zapowiadał się jako starcie dwóch równorzędnych drużyn, co od pierwszych minut potwierdziło się na boisku. Obie ekipy prezentowały wysoki poziom, ale wyróżniał się szczególnie Łukasz Krysiak z FC Melange, który już w siódmej minucie po przejęciu piłki otworzył wynik na korzyść gospodarzy. Pomimo wczesnej godziny meczu tempo było wysokie, a my mogliśmy podziwiać walkę o piłkę i wiele interesujących akcji. W 22 minucie Krysiak podniósł prowadzenie Melangu na 2:0 przed przerwą. Po wznowieniu gry w drugiej połowie, Stanisław Łabasiewicz zdobył bramkę dla Raptusów, dając impuls do ofensywnej gry swojej drużynie. Jednak doskonała dyspozycja Krysiaka oraz pewna postawa obrońcy Melangu, a szczególnie Bartka Podbasa, który nie tylko obronił strzał stojąc na linii bramkowej, ale również sam wpisał się na listę strzelców po pięknej akcji, pozwoliła gospodarzom kontrolować przebieg meczu. Pomimo trafienia Pawła Nykytczyna dla Raptusów, hat-trick Krysiaka oraz solidna gra defensywy Melangu pozwoliły im zasłużenie wygrać 4:2. Łukasz Krysiak był niekwestionowanym bohaterem spotkania, a FC Melangu zaprezentował się jako zespół gotowy na trudne wyzwania w końcówce sezonu, która zapowiada się naprawdę ciekawie w walce o podium 12 Ligi.