Byczki Otousa podejmowały Szczęki Szczęśliwice w pierwszym meczu dnia na sektorze D. Już na samym początku meczu wiedzieliśmy, kto jest faworytem, ponieważ Byczki miały spore problemy kadrowe. Ale nie spodziewaliśmy się takiego wyniku. Szczęki od pierwszej minuty ruszyły bardzo mocno na bramkę Byczków i doskonale tego dnia dysponowany Barnaba Rud-Chlipalski rozpoczął strzelanie. Nie lekceważąc przeciwnika, bardzo mądrze i skrupulatnie rozgrywając każdą akcję Szczęki już w pierwszej połowie strzeliły 5 bramek. Byczki nie odpuszczały, co chwila nacierając w stronę bramki Antona Dychenko, który tego dnia był jak ceglany mur. Przy stanie 0 do 7 odnieśliśmy wrażenie, że Byczki już odpuściły, chociaż do ostatnich minut jeszcze udawało im się kreować akcje bramkowe. Ostatecznie wynik 0: 12 to całkowita deklasacja ze strony Szczęk.