Na zakończenie trzeciej kolejki Drugiej Ligi Szóstek doszło do szlagieru tego szczebla, w którym zmierzyli się MELOdramat z Dzikami Futbolu. Nominalni goście z kompletem dwóch zwycięstw i gradem strzelonych goli przystąpili do tego meczu z pozycji lidera, ale ich rywal wprawdzie zagrał tylko raz, ale za to wygrał na tyle efektownie, że przycumował na pozycji wicelidera. To nie były porywające zawody. Więcej było w nich boiskowej wojny niż czystej finezyjnej gry, co jednak nie odebrało im dramaturgii. Wynik otworzył już w siódmej minucie Przemek Długołęcki, wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie 1:0. Dziewięć minut potem był już remis do którego doprowadził Jakub Głowala. Do przerwy zatem mieliśmy 1:1. Po zmianie stron inicjatywę zaczęli przejmować gospodarze, którzy swoja przewagę potrafili zamienić na gole. W Trzydziestej drugiej minucie na 2:1 trafił Michał Kielak, a pięć minut potem dwie bramki różnicy dał MELO Piotr Bors. Chwile później doszło do przepychanki w polu karnym Dzików, po której z boiska wyleciał bramkarz gości Damian Marcińczak. Grający w przewadze gospodarze trafili jeszcze za sprawą najlepszego na placu Michała Krasuckiego i było po meczu. Z tego Dziki się już nie podniosły. Goście wcale nie zagrali złych zawodów, po prostu skuteczność zostawili w szatni. To nie był jeszcze koniec, bo rezultat spotkania pięć minut przed jego zakończeniem ustalił Długołęcki. Ostatecznie w hicie kolejki MELOdramat pewnie pokonał Dziki Futbolu 5:1 i zamienił się z nimi miejscami, zostając nowym liderem drugiej ligi.