Zarówno Drink Men, jak i Dream Team Warsaw, zaczęli sezon od porażki, z tym, że nominalni goście rozegrali dwa spotkania, z czego ten drugi wygrali. Od początku delikatną przewagę mieli goście, chodź gospodarze też mieli swoje okazję. W 11 min, Maciek Szpakowski chciał wrzucać w pole karne, lecz piłka klasycznie mu zeszła. Na jego szczęście bramkarz chciał przeciąć podanie, a piłka poleciała w światło bramki i wtoczyła się za linię. Tak padała jedyna bramka w pierwszej połowie. Do przerwy, 0:1. Po zmianie stron, DM chcieli odrobić wynik. W 33 min, Mariusz Gruza oddał strzał, a zasłonięty bramkarz nie miał nic do powiedzenia. Finalnie, mecz zakończył się wynikiem 1:1, co w naszej ocenie jest uczciwym rezultatem. Po więcej, zapraszamy do materiału VEO.