Zarówno Hiszpański Galeon, jak i FC Warsaw Gunners pierwsze potyczki przegrały różnicą jednego gola, jednak wydaje nam się, że poprzeczkę wyżej ustawioną mieli goście. Stąd wynikały nasze nieśmiałe wskazania w przedmeczowym typerze. Na boisku okazało się, że obie drużyny grają na podobnym poziomie. W pierwszej części oglądaliśmy dość zamknięte spotkanie, a prowadzenie 0:1 było efektem dobrego wejścia w mecz w wykonaniu FC Warsaw Gunners. Już w 2. minucie do siatki trafił Wiktor Ziółkowski. Na kolejne dobre sytuacje chwilę musieliśmy poczekać. W 10. minucie Marcin Siwiec uderzył w światło bramki, lecz nogę zdążył wystawić golkiper gospodarzy i skierował futbolówkę na rzut rożny. Stały fragment gry udało się nieźle rozegrać, dośrodkowanie zamykał jeden z zawodników, ale jego strzał wolejem powędrował obok bramki. Najbliżej gola był w 15. minucie Arkadiusz Trwoga, który z dystansu trafił w poprzeczkę. W pierwszej odsłonie goście nieco częściej korzystali z kontrataku i jak widać, mogło przynieść im to nieco więcej korzyści niż wskazywał rezultat 0:1. W drugiej połowie FCWG pokazało, że dobry początek to ich mocna strona. Ponownie po upływie około dwóch minut trafili do siatki. Tym razem mieli nieco szczęścia, ponieważ piłka odbijając się od słupka trafiła w nogę napastnika i zatrzepotała w siatce. W 31. minucie jedną z nielicznych interwencji musiał podjąć bramkarz gości, który odbił piłkę nogą. Golkiper przytomnością zaimponował w 40 minucie, kiedy to przepuścił piłkę lecącą do jego bramki. Zrobił to świadomie, ponieważ futbolówka była zagrywana bezpośrednio z autu, zatem mógł szybko wznowić grę bez podejmowania ryzyka nieudanej interwencji. Nieco zaskoczeni gospodarze przysnęli, a goście ruszyli z szybką akcją, której jednak nie wykorzystali. Od tego momentu Hiszpański Galeon nieco częściej utrzymywał się przy piłce i tym razem przyniosło to efekt w postaci bramki. W 46. minucie do siatki trafił Grzegorz Grzelak i zapowiadała się interesująca końcówka meczu. Emocje postanowił zabić Wiktor Ziółkowski, który chwilę po wznowieniu gry ustalił wynik spotkania na 1:3.