FC Albatros medale zapewnione miał jeszcze przed startem ostatniej kolejki, lecz niewiadomą pozostawał ich kolor. Teoretycznie miał szansę na mistrzostwo, ale jeszcze przed ich spotkaniem jasne było, że będzie to nieosiągalne, ponieważ rywale otrzymali 3 punkty. Mimo tego gospodarze nie mogli odpuścić meczu, ponieważ oznaczało by to utratę drugiego miejsca. Piłeczka Lobem teoretycznie nie powinna stanowić większego wyzwania dla tak zgranego zespołu. Przebieg pierwszej połowy meczu jednak w zupełności temu zaprzeczył. Goście nie tylko opierali się atakom rywali, ale sami zagrażali ich bramce. I to oni jako pierwsi, już w 3. minucie spotkania objęli prowadzenie. Piłkę z autu dośrodkował Patryk Ciborski, a uderzeniem głową bramkarza pokonał Paweł Rybicki. W kolejnych minutach oglądaliśmy dobrą piłkę graną przez obie drużyny. Niewiele było strat i niewymuszonych błędów. FC Albatros konsekwentnie próbował znaleźć lukę w defensywie rywali. Do remisu doprowadził Bartłomiej Folc uderzając nisko w długi róg bramki. To był bardzo ważny moment, który pozwolił przełamać obronę przeciwnika. Niedługo po upływie kwadransa meczu Bartek wyprowadził swój zespół na prowadzenie, które jednak nie utrzymało się do przerwy. Świetną kontrę zapoczątkował bramkarz gości, a Mariusz Karaś wyłożył piłkę Patrykowi Ciborskiemu, który bardzo pewnie trafił na 2:2. Po zaskakującej pierwszej odsłonie spodziewaliśmy się równie wyrównanej drugiej. Tym razem jednak sprawdziły się przedmeczowe przewidywania – zawodnicy FC Albatros byli wyraźnie lepsi. Można powiedzieć, że zdominowali przeciwnika. Trafieniem zapisał się w protokole m.in. Piotr Jankowski efektownie lobując golkipera w 30. minucie meczu. W kolejne 180 sekund gospodarze zamknęli spotkanie trafiając do siatki trzykrotnie. W ofensywie największy wpływ miało trio Folc – Jankowski – Rzeczkowski i w dużej mierze dzięki ich dobrej postawie udało się odnieść zwycięstwo 6:2, które zagwarantowało vice-mistrzostwo w Totalbet 11. Liga Letnia 6x6.