Contra, jak zawsze w tym sezonie, wyszła na boisko z jednym celem – wygrać mecz. Zdecydowanie od samego początku atakowali, jednak to Jan Czempiński, ku ich zaskoczeniu, wyprowadził Kindybały FC na prowadzenie. Gospodarze nie pozostali im dłużni i wyprowadzili szybkie dwa ciosy, najpierw wyrównując, a chwilę później strzelając na 2 – 1. Mecz był prowadzony w niesamowitym tempie i bramki padały z jednej jak i z drugiej strony. Contra zdobyła wysokie prowadzenie 6 – 1 (między innymi hattrick niezwykle bramkostrzelnego w tym sezonie Aleksandra Szyszki), ale Kindybały FC jeszcze w pierwszej połowie zdobyli kolejne dwie bramki za sprawą Jana Grabarczyka. Chwilę przed gwizdkiem na przerwę zdobywca trzech bramek dla Contry dołożył jeszcze jedno trafienie i pierwsze 25 minut zakończyło się wynikiem 7 – 3. Druga połowa była dalszą częścią koncertu rozgrywanego przez piłkarzy Contry. Grali bardzo swobodnie, wyprowadzając co jakiś czas akcję. Warto szczególnie uwzględnić postawę trzech zawodników Contry. Wojciech Osobiński, który strzelił dwie bramki oraz dołożył trzy asysty, razem z Maciejem Kuklewskim (trzy asysty) uspakajali grę swojej drużyny w środku pola oraz z tyłu. Niezawodny tego dnia był również Aleksander Szyszka (szcześć bramek), który został wybrany zawodnikiem spotkania.