Spotkanie KTS Chimera z Teraz Kolską w przedostatniej już kolejce Szóstej Ligi Zimowej było jednym z najbardziej zaciętych pojedynków ósmej serii gier. Pierwsza połowa lepiej zaczęła się dla KTS, które szybko wyszło na prowadzenie po dwóch trafieniach Tomasza Leguta, ale jeszcze przed przerwą to Kolska przejęła inicjatywę i najpierw doprowadziła do wyrównania, a pod koniec połowy sama wyszła na skromne prowadzenie 3:2. Podobnie rozpoczęła się również druga część tego spotkania, w której znowu to gracze Chimery ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków i szybko zbudowali sobie kilkubramkowe prowadzenie. Wydawało się już że losy mezu są rozstrzygnięte, ale zawodnicy w żółtych trykotach nie mieli zamiaru się poddawać i do ostatniego gwizdka naciskali na rywali, starając się te starty odrobić. Niestety jednak dla nich zabrakło im już czasu i do doprowadzenia choćby do wyrównania zabrakło zaledwie jednego trafienia, a cały mecz zakończył się zwycięstwe Chimery 7:6.