O 13:00 przy ul.Obrońców Tobruku 11 odbywał się prawdziwy hit 4 ligi siódemek. Na przeciw siebie stanęły ekipy Zielonego Stolika i Chlejsów Fc. Waga spotkania było drugie miejsce w tabeli. Bardzo szybko do konkretów przeszli gospodarze. Filip Szewczyk wycofał piłkę na przed połę do Kamila Jurgi, który uderzył w stronę bramki gości. Po drodze piłka odbiła się jeszcze od nogi rywali i wpadła w samo okienko. Dziesięć minut później Szewczyk otrzymał piłkę za polem karnym rywali i odrazu zdecydował się na strzał. Nie było to atomowe uderzenie z dodatkiem finezji, a raczej potocznie zwany „kartofel”, ale warunki atmosferyczne tego dnia nie pomagały bramkarzom i piłka prześlizgnęła się między rękami golkipera. Goście jednak chcieli jak najszybciej odrobić straty. Rzucili się do ataku i już minutę pózniej Kuba Gonera świętował bramkę po kapitalnym rajdzie przez pół boiska i strzale pod sama ladę. Tuż przed przerwą zawodnicy Zielonego Stolika odskoczyli na dwubramkową różnice po strzale Michała Burzyńskiego i to oni na druga część przystępowali z uśmiechem na twarzy. Druga odsłona zaczęła się lepiej dla graczy w zielonych trykotach ponownie Szewczyk uderzył z dystansu i mieliśmy 4:1. Przyjezdni walczyli do samego końca, ale udało im się zdobyć tylko jedno trafienie, które ustaliło rezultat spotkania na 4:2.