Mecz pomiędzy Kindybały FC a Retro Squadem był prawdziwym spektaklem piłkarskim, zaczynającym się od pierwszych minut bardzo intensywnie. Obydwie drużyny prezentowały mądry, ładny futbol, a tempo gry sprawiło, że widowisko było atrakcyjne dla oka. Pierwsza bramka padła w 15 minucie, kiedy Grzegorz Pański otworzył wynik spotkania. Mimo zaciętej rywalizacji, Filip Motyczyński z Retro Squadu zdołał podnieść wynik w 17 minucie. Jednak radość gości przerwała sytuacja w 21 minucie, gdy Kindybały FC otrzymało rzut karny, a Jeremiasz Morawiecki pewnie go wykorzystał ustalając wynik do przerwy 1:2. W drugiej połowie Mecz nabrał na intensywności, a gra obu ekip zmieniła się na twardszą. W 30 minucie Filip Motyczyński zebrał żółtą kartkę, co świadczy o wzrastającym napięciu na boisku. Jeremiasz Morawiecki kontynuował swój udany występ, zdobywając kolejne trafienie w 33 minucie, co przywróciło równowagę punktową na boisku. W 35 minucie Grzegorz Pański popisał się idealnym strzałem z rzutu wolnego, zwiększając przewagę Retro Squadowi. Piotr Dobrzeniecki szybko bo w 36 minucie skomplikował sytuację gospodarzom, podnosząc wynik na korzyść gości. W 46. minucie Jeremiasz Morawiecki skompletował hat-tricka, udowadniając swoją skuteczność. Ale Piotr Dobrzeniecki ponownie wpisał się na listę strzelców w 50 minucie, ustalając ostateczny wynik na 3:5 na korzyść Retro Squadu.