Na sektorze C o godzinie 19:00 przyszły zmierzyć się drużyny Połczyn Brothers oraz Gladiatorzy Eternis. Mimo że to w roli faworyta raczej do tego spotkania podchodziła drużyna w zielonych strojach nikt absolutnie nie mógł skreślić ekipy Jakuba Guziny. Z początku meczu drużyny spokojnie i mądrze rozgrywały piłkę nie pchając się do przodu. Team zawodników z drukarza przynajmniej na te niespełna 20 minut wydawał się lekko groźniejszy ale brakowało po obu stronach wykończenia, aby któraś ze stron zaznaczyła swoją przewagę i trochę uspokoiła grę. Bardzo niebezpieczne kontry przeprowadzała drużyna Połczyna która w końcu przyniosła oczekiwany rezultat na 1:0 strzela Mikołaj Randak po asyście kapitana zespołu. Końcówka pierwszej połowy Gladiatorzy świetnie przycisnęli i wygrywają tą zaciętą połowę 1:2. Po wyjściu na drugą część spotkania wciąż byli lepsi zdobywają kolejną bramkę za sprawą Kaki czyli Kamila Kuczewskiego. W dalszej części meczu Połczyn wziął się ostro do pracy odrabiając straty i doprowadzając do remisu. Na ostatnie 10 minut meczu ekipa gości zaczyna grać z lotnym bramkarzem co finalnie się nie opłaciło i przegrywają mecz po błędach w rozegraniu 8:4.