Sobotnim popołudniem walkę o trzy punkty w pierwszym meczu szóstej ligi stoczyczyły ze sobą drużyny FC Lemberg vs Vagoni FC. Już od samego początku spotkanie nabrało wysokiego tempa gry, bowiem obie ekipy nie zamierzały zwlekać i błyskawicznie przystąpiły do zdobywania goli. Jako pierwsi gola strzelili Gospodarze, jednak na odpowiedź nie trzeba było długo czekać i kilka sekund później do wyrównania doprowadził Ihor Demyda. Po tym zdarzeniu gra zdecydowanie lepiej układała się Vagoni i szybko zaczęli zyskiwać na jakości. W 12 minucie sędzia zmuszony został do odgwizadnia faulu na jednym z zawodników Gości, a do wykonania stałego fragmentu gry podszedł Denisio Chea, który pewnym strzałem nie pozostawił bramkarzowi żadnych szans dając swojej drużynie prowadzenie w tym meczu. Od tego momentu Goście coraz pewniej rozbijali linię defensywną rywali, a to w efekcie przyniosło kolejne trafienie, które systematycznie z każdą kolejną minutą dokładali. Śmiało można było twierdzić, że zawodnicy w niebieskich trykotach nie pozostawią żadnych szans rywalom, jednak z czasem się to zmieniło. Gdy na tablicy widniał wynik 5:1 zawodnicy Gości nico się rozluźnili, a owy fakt szybko zaczęli wykorzystywać Gospodarze, którzy włączyli wyższe tempo i raz za razem zaczęli odrabiać kilkubramkową stratę. Pierw do siatki trafił Ryjmyk, a kolejno swoje trafienia dokładali Onshko oraz Cherevatyi. Mimo wszelkich starań Goście nie zamierzali tak łatwo odpuścić i tylko gdy rywal zdołał zmniejszyć różnice goli, to zaraz odpowiadali na zadany cios co znacznie uniemożliwiło walkę choćby o jeden punkt w tym meczu. Finalnie mecz zakończył się wynikiem 5:7 i ostatecznie trzy punkty powędrowały na konto debiutantów.