O 17:00 przy ul. Obrońców Tobruku 11 w szranki ze sobą stanęły ekipy Fc Prykarpatii oraz Bulbulantus. Spotkanie rozpoczęło się od szybkiego trafienia dla gospodarzy. Piłkę w zamieszaniu przejął Ruslan Oleksiuk i pewnie wykończył sytuacje. W kolejnych minutach było widać wyrównany poziom z obu stron. Gospodarze, jak i goście stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji. Pierwsi wykorzystali ją jednak goście. Krzysztof Fejcher wypatrzył Jakuba Głowale, który z zimna krwią pokonał bramkarza. Na odpowiedz długo nie czekaliśmy. Już minutę później Yaroslav Nykyforak ponownie wyprowadził graczy w czarnych trykotach na prowadzenie. Do przerwy mieliśmy zatem 2:1. Po zmianie stron mocniej ruszyli goście i to dało bardzo szybki efekt w postaci trafienia Fejchera po kapitalnie rozegranej piłce w dwójkowej akcji z Głowalą.  Później cały czas gospodarze chcieli wyjsc na prowadzenie i duże siły szły do ataku, nie patrząc jakie może mieć to konsekwencje w obronie. Już w 39 minucie przekonali się o tym, gdy Jakub Głowala po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Cztery minuty później zostali skarceni po raz drugi. Tym razem to Norbert Kalbarczyk był lepszy od golkipera rywali. Tego dnia po bardzo wyczerpującym meczu, w którym padło wiele kartek lepsi okazali się przyjezdni i to oni mogli cieszyć się z 3 punktów.