Ostatnie spotkanie w sobotni wieczór stoczyło się między Random Teamem , który w tym sezonie zaliczył już każdą możliwość zakończenia meczu, a bardzo dobrze znaną drużyną Drogi, która w tym sezonie raz wygrała i 2 razy poległa. W pierwszej części spotkanie mecz był z kategorii tych nudniejszych. Za dużo się nie działo. Było dużo niedokładności, gra toczyła się głownie w środkowej strefie boiska. Do przerwy nie padła bramka dla żadnej ze stron i w drugiej części startowaliśmy od zera. Po zmianie stron gra nie zmieniła się . Cały czas mieliśmy 0:0. Mogliśmy zobaczyć trochę więcej sytuacji dla Random Teamu. Piłka kilka razy minęła słupek o milimetry, a na pierwsza bramkę musieliśmy poczekać do 47 minuty. W tym momencie Andrzej Sadecki mocnym uderzeniem po ziemi zaskoczył rywala i dał gospodarzom prowadzenie. Worek z bramkami się otworzył, minutę później Kacper Śmiałek kapitalnie uderzył z dystansu po długim słupku, a na zakończenie Sadecki zamknął spotkanie w 50 minucie na 3:0.