W meczu otwierającym zmagania tej serii szóstego szczebla Halowej Ligi Bemowskiej FC Running Team podejmował Rekiny Biznesu. Murowanym faworytem byli nominalni gospodarze, którzy po pięciu kolejkach przewodzili w stawce, podczas gdy wciąż szukający stabilnej formy goście zakotwiczyli w tabeli na przedostatnim miejscu. Tymczasem od pierwszych minut oglądaliśmy bardzo zacięte zawody, w których szybko zatarła się przepaść jaka dzieli obie drużyny w tabeli. W pierwszej połowie delikatną przewagę mieli gospodarze, ale mimo wielu okazji obejrzeliśmy tylko jedną bramkę, którą w dwunastej minucie zdobył Maksym Frantisow, dając FC Ruuning Team prowadzenie. Po zmianie stron Rekiny ruszyły do odrabiania strat, co zresztą udało im się i to z nawiązką. Zaraz po przerwie do remisu doprowadził Piotr Wojtyński, a kilka minut potem prowadzenie Rekinom dał Arek Kotas, który przy pierwszym golu wystąpił jako asystent. Sensacja wisiała w powietrzu, bo mimo zdeterminowanych ataków FC RT wynik długo pozostawał bez zmian. Dopiero tuż przed końcem meczu z rzutu wolnego przymierzył najlepszy na placu Tomasz Cymerman, doprowadzając do remisu. Ostatecznie po wielkich emocjach FC Running Team tylko zremisował z Rekinami Biznesu 2:2 i spadł na drugie miejsce w tabeli.