Początek meczu pomiędzy zawodnikami KS Blizne a Turbo Ptysiami nie wskazywał na to, że będziemy świadkami aż tak jednostronnego widowiska. Już w pierwszych minutach gry do siatki trafił Piotr Kamiński.

Dalszy przebieg gry to już absolutna dominacja zespołu Blizne. Na pochwałę w tym meczu zasługują praktycznie wszyscy zawodnicy gospodarzy, którzy tego dnia zaprezentowali wyśmienitą formę i już do przerwy zdołali z dużą nawiązką odrobić straty i wyjść na pewne prowadzenie 4:1.

Jednak pierwsza połowa to był dopiero przedsmak tego, co wydarzy się podczas drugich 25 minut. Zespół KS Blizne zdeklasował swoich rywali i w ciągu drugiej połowy strzelił aż 8 bramek, tracąc przy tym tylko jedno trafienie. Niecodziennym wyczynem popisał się Mariusz Janiszewski. Popularny "Siwy" popisał się w tym meczu aż siedmioma (!!) bramkami i zrobił milowy krok w stronę tytułu króla strzelców w tym sezonie.

 Ostateczny wynik tego meczu to aż 12:2 dla zawodników KS Blizne, którzy po pokonaniu w zeszłej kolejce aktualnego mistrza rozgrywek jeszcze podkręcili tempo i być może to właśnie w nich należy w obecnej chwili doszukiwać się faworyta do zwycięstwa w rozgrywkach. 

Zawodnicy Turbo Ptysiów natomiast muszą się jak najszybciej otrząsnąć po tej klęsce, ponieważ na obecną chwilę są czerwoną latarnią I ligi, która jako jedyna nie zdobyła jeszcze punktu w obecnych rozgrywkach.