Rozgrywki w ZINA Drugiej Lidze zaczęły się od wrównanego, przynajmniej w pierwszych minutach, spotkania Ciociosanu z Lantrą. Obie drużyny zaczęły bardzo ostrożnie, z czasem się rozkręcając. Optyczną przewagę mała Lantra, aż w końcu wywalczyła karnego. To był przełomowy moment spotkania. Strzeloną mocno ale po ziemi piłkę nogami wyekspediował poza pole karne Kajetan Ciećwierz, ratując swój zespół przed stratą gola. Od tego momentu Ciociosan zaczął grać dużo lepiej, co udokumentował kilka minut po zmianie stron. Ładnie z dystansu uderzył Łukasz Sokołowski, bramkarz zdołał jeszcze sparować piłkę, ale najszybciej przy niej znalazł się Daniel Ostrowski i otworzył wynik spotkania. Lantra rzuciła się do odrabiania strat, ale Ciociosen wyjątkowo pewnie grał w obroie i rozbijał wszystkie ataki. Wytrzymując napór zaczął też groźnie kontrować, co skończyło się dwoma bramkami Kamila Pietrusińskiego. Zwycięstwo 3:0 to efekt odrobiny szczęścia, całkiem sporych umiejętności bramkarza i znakomitej taktyki, jaką zastosował Ciociosan w tym spotkaniu, tworząc mieszankę godną lidera.