W spotkaniu Chłopców z Ferajny z Teamem Ivulin Exile w ramach Pierwszej Ligi Futsalu delikatnymi faworytami byli nominalni gospodarze. Tymczasem to goście na początku stworzyli sobie kilka wybornych okazji, ale brakowało im skuteczności. Za to Chłopcy w 7 minucie, w swoim pierwszym wypadzie w pole karne rywali, otworzyli wynik po golu Pawła Pająka. Nie minęło 60 sekund, gdy do wyrównania doprowadził występujący z konieczności w roli bramkarza Siarhiej Mikałajenka. Po kwadransie mieliśmy powtórkę z rozrywki. W 16 minucie na 2:1 trafił Wojtek Nowakowski, po chwili odpowiedział Anton Narynskyi zrobiło się 2:2. Za moment ponownie drogę do siatki znalazła drużyna w jasnozielonych trykotach (za sprawą świetnie dysponowanego tego dnia Daniela Kaczyńskiego), ale dosłownie minutę później z dystansu uderzył Javhien Shabanav i było 3:3. Jak się okazało, taki rezultat utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron Kaczyński w krótkim czasie zanotował trzecią i czwartą asystę w tym meczu, przy bramkach Pająka i Wojtka Nowakowskiego, a w 25 minucie ten sam zawodnik skompletował dublet i mieliśmy już 6:3. Nominalni gospodarze po następnych 180 sekundach zadali kolejny cios (hat-tricka ustrzelił Pająk), podwyższając na 7:3. I taki stan rzeczy nie zmienił się już do końca, chociaż musimy tutaj odnotować, że z powodu nagannego zachowania jednego z zawodników Ivulina sędzia zakończył te zawody na 2,5 minuty przed czasem. Nie miało to jednak wpływu już na losy tego starcia, gdyż Chłopcy z Ferajny w pełni kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, a do tego ich przewaga była zbyt pokaźna, by goście zdołali wyrównać.