Spotkanie pomiędzy AJS Parts a ekipą Nie Ma Mocnych zapowiadało się jako starcie dwóch równorzędnych drużyn, co sprawiało, że mogliśmy oczekiwać zaciętej rywalizacji. Już na początku meczu widoczne było wyrównanie sił, a obydwie drużyny prezentowały ofensywny styl gry, stwarzając wiele akcji do ataku w obie strony boiska. Pierwsze trafienie padło dopiero w 10 minucie, kiedy Jakub Wesołowski z ekipy Nie ma Mocnych pokazał się z bardzo precyzyjnym strzałem. Jednak szybko odpowiedzieli gospodarze, a Kasjan Wrotniewski świetnie wrzucił piłkę w pole karne, gdzie Jakub Sierociński umiejętnie umieścił ją w siatce głową. Tempo meczu nieco się zwiększyło, co przyniosło kolejne trafienia dla drużyny Nie Ma Mocnych. Najpierw Bartosz Kozakiewicz w 18 minucie, a potem Jan Kozakiewicz w 21 minucie skutecznie wykorzystali sytuacje podbramkowe. Tuż przed końcem pierwszej połowy ponownie strzelił Jakub Wesołowski, podnosząc prowadzenie gości. W drugiej połowie gospodarze postanowili zwiększyć tempo gry, ale to ekipa Nie Ma Mocnych nadal kontrolowała przebieg meczu. Adrian Kulmaczewski i Jan Kozakiewicz trafili kolejno w 30 i 31 minucie, demonstrując swoją dominację. Kolejne trafienie dla AJS Parts zaliczył Jakub Sierociński w 34 minucie. Na zakończenie meczu goście jeszcze bardziej zdecydowanie podkręcili tempo, a Rafał Jaroszewski zdobył dwie bramki w 44 i 45 minucie. Ostateczny wynik 3:9 na korzyść Nie Ma Mocnych ustalił Adrian Franczuk w 50 minucie.