Mecz pomiędzy Marchewkami Zagłady a FC Devs był widowiskiem, gdzie zawodnicy obu drużyn prezentowali się wyśmienicie od pierwszych minut. Piłka krążyła po boisku z precyzją, a obserwowaliśmy sporo strzałów na obydwie bramki. Jednak dopiero w 8 minucie ujrzeliśmy pierwsze trafienie, po którym bramkarz gości musiał wyjmować piłkę z siatki. Autorem tego trafienia był Kacper Banaszek. Zaledwie minutę później ponownie popisał się dokładnym strzałem, i gospodarze prowadzili 2:0. W 17 minucie trafia Jarosław Jachna, co świadczyło o tym, że Marchewki znalazły sposób na przeciwnika i zaczęły dyktować tempo gry. W 19 minucie trafia Konrad Dobrowolski, a w 20 Kamil Kośnik. W 23 minucie Banaszek kompletuje hat-tricka, a w 25 Kośnik ustala wynik do przerwy na 7:0. Druga połowa rozpoczyna się pod dyktando piłkarzy w pomarańczowych trykotach, szybko Jachna znów podnosi wynik w 27 minucie. Devs, próbując rozgrywać, niestety są bezsilni przy pewnej dominacji gospodarzy. W 29 ponownie trafia Banaszek, w 30 Jachna zapisuje hat-tricka, a w 33 zapisuje na swoim koncie czwartą bramkę. W 40 i 41 minucie duet Banaszek-Kośnik na zmianę trafia i asystuje pod bramką. W 43 minucie Sławomir Mądry trafia pierwszy raz na korzyść gości, a Marchewki gubią czyste konto, jednocześnie ustalając wynik spotkania na 13:1. Gospodarze zdeklasowali rywali a FC Devs mają sporo do przemyślenia przed nastepną kolejką.