Zmarnowane Talenty w teorii mogły mieć nadzieję, na medale brązowe. Co prawda potrzebny do tego byłby splot wielu okoliczności, lecz podstawą były trzy punkty w spotkaniu przeciwko Walcowi. Długo trwała wymiana ciosów, głównie w środkowej części boiska, ale okazji do strzelenia gola było niewiele. Dopiero w 21. minucie Piotr Kosik wykorzystał dalekie ustawienie golkipera i trafił do pustej bramki. Druga odsłona rozpoczęła się od natychmiastowego podwyższenia prowadzenia przez Cezarego Kazimierczaka i to trafienie „przełamało” rywali. Walec wyraźnie opadł z sił, a inicjatywa została przejęta przez Zmarnowane Talenty. Warto wspomnieć o doskonałym zagraniu Adama Woźniaka przy golu Piotra Ułasiuka – niewielu zawodników dostrzegło by partnera i dało radę zagrać z taką precyzją. Był to jedynie miły dodatek do ostatecznej przegranej 5:2. Gospodarze byli zdecydowanie lepsi w drugiej połowie, co było kluczowe dla końcowego rezultatu.