W rywalizacji Unatletico z King Style na poziomie Czwartej Ligi Szóstek delikatnym faworytem byli nominalni gospodarze. I to oni już w 4 minucie wyszli na prowadzenie po trafieniu Michała Machitko. Niedługo potem na 1:1 trafił Ivan Homozov, który następnie obił też słupek, ale kolejnego gola zdobył zespół w pomarańczowych trykotach, konkretnie Piotr Dąbrowski. Było to ładne, mierzone uderzenie tuż przy słupku. W 21 minucie KS za sprawą Trevora Orwaeze wyrównali, ale w końcówce pierwszej odsłony gospodarze dowodzeni przez Sebastiana Martyńskiego zadali trzy skuteczne ciosy i do przerwy było 5:2. Tuż po zmianie stron Homozov po indywidualnej akcji po raz drugi wpisał się do protokołu, nie minęło 120 sekund, gdy świetną wrzutką popisał się Mikhail Baranov, a Orwaeze główką zmniejszył straty na 5:4. Na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem goście doprowadzili do remisu, konkretnie wspomniany wyżej Baranov, ale w 39 minucie, po błędzie obrony, sędzia wskazał na wapno. Z „jedenastki” nie pomylił się Martyński, kompletując hat-tricka w tym meczu. Lecz dosłownie po 60 sekundach mieliśmy odpowiedź w wykonaniu Marka Kraja i zrobiło się 6:6. Finisz tych zawodów to była jedna wielka wymiana ognia, ale ostatecznie wynik już się nie zmienił i obie drużyny podzieliły się punktami.