Mimo zaskakująco słabego początku rozgrywek SS Cyrkulatka bez wątpienia była faworytem potyczki z Klaunfiestą. Ich doświadczenie z gry na najwyższym szczeblu powinno pozwolić na podniesienie z boiska pierwszych trzech punktów w trwającym sezonie. Pierwsza połowa starcia była niespodziewanie bardzo wyrównana. Niemalże na każde trafienie gospodarzy odpowiadali mniej doświadczeni przeciwnicy. Dopiero sekundy przed przerwą decydujący cios zadał Adam Mazurek, który pozwolił na zejście do „szatni” prowadząc 4:3. W drugiej połowie wyrównane było jedynie pierwsze 10. minut. W tym trudnym czasie dla SS Cyrkulatki wiodącą rolę odgrywał Piotr Mazurek, który odpowiadał za defensywę i napędzenie akcji od własnej bramki. Ostatni kwadrans pojedynku należał już do ofensywy gospodarzy, gdzie świetne statystyki zapisał na swoje konto Dominik Skubisz. Wraz z Janem Szklarzewiczem mieli duży wpływ na końcową wygraną 11:5. Końcówka meczu pokazała, że SS Cyrkulatka jest w stanie zagrać znacznie lepiej, niż pokazują to wyniki. Warto również dodać, że mimo wyraźnej przewagi bramkowej, byli dość nieskuteczni. W Klaunfieście z kolei tempa rywalom starali się dotrzymywać Bartłomiej Zawadzki oraz Jakub Grunas, lecz zdecydowanie zabrakło wsparcia od kolegów. Szukając pozytywów należy zwrócić uwagę, że goście z meczu na mecz przegrywają mniejszą różnicą goli i być może progres w końcu pozwoli zdobyć pierwsze punkty.