O godzinie 17 przyjemność mieliśmy oglądać rywalizację w ramach 10 ligi szóstek, gdzie na przeciw siebie stanęły zespoły Team Ivulin 2023 vs Po Gwaranacji. Spotkanie zaczęło się od szybkiego trafienia Gospodarzy, którzy to już w 6 minucie meczu otworzyli wynik spotkania za sprawą Maksim Marshou, który pewnym uderzeniem zaskoczył bramkarza. Po tym golu Białorusini zyskali nieco pewności siebie, a dzięki temu coraz częściej doprowadzili do sytuacji strzeleckich, które szybko przyniosły efekt w postaci drugiego gola i dwie minuty później na stan 2:0 piłkę do dostali skierował Yauheni Douth. Goście nie zamierzali stać w cieniu po szybkich dwóch trafieniach i cały czas starali się zdobyć gola kontaktowego, szukając sobie miejsca na oddanie strzału w polu karnym rywali aż w końcu sprawę w swoje ręce postanowił wziąć Paweł Staniszewski i w 10 minucie na protokole widniał wynik 2:1. Ta sytuacja bardzo rozdrażniła drużynę przeciwną, która jeszcze mocniej zaczęła naciskać na rywali, a skutkiem tego były kolejne dwa gole na konto Team Ivulin i mogło się wydawać, że Gospodarze przejmą całkowita kontrole nad spotkaniem, lecz nie w tym przypadku. W końcówce pierwszej połowy Po gwarancji wrzuciło piąty bieg, dzięki czemu zdołali dołożyć dwa trafienia, a wynik do przerwy prezentował się 4:3. Po zmienę stron liczyliśmy na bardzo zacięte spotkanie, lecz to co zobaczyliśmy nieco nas zaskoczyło. W drugiej odsłonię mogliśmy zauważać coraz odważniejszą grę Gości, która wraz z biegiem czasu była przypieczętowywana kolejnymi golami, a bezradny rywal tylko patrzył jak piłka ląduje w siatce. Gospodarze starali się dorównać tempa z pierwszej połowy, jednak dobra gra w defensywie Po Gwarancji skutecznie utrudniała zdobycie kolejnych bramek. Najjaśniejszą postacią tego wieczoru okazał się Paweł Stanianiszewswki, który to aż pięciokrotnie swoimi podaniami otwierał kolegom drogę do bramki, a do tego zaliczył jedno trafienie. Finalnie mecz zakończył się wynikiem 4:7, a wywalczone trzy punkty powędrowały na konto Gości.