W spotkaniu inauguracyjnym Dziewiątej Ligi Szóstek pomiędzy Sokilem i powracającą na mniejszy plac Pożogą Bonito faworytem wydawała się ekipa z Ukrainy. I to właśnie ona już w 5 minucie po mocnym strzale Dmytro Petriianchuka wyszła na prowadzenie. W 8 minucie na 2:0 poprawił Anatalii Zvariiuk, a w 12 sytuację sam na sam wykorzystał Volodymyr Makowie i mieliśmy już 3:0. Nie był to jednak koniec popisów nominalnych gospodarzy. Po kolejnych 60 sekundach na 4:0 po pięknym uderzeniu głową podwyższył Oleh Martsyniuk i sytuacja Pożogi zrobiła się bardzo trudna. Zwłaszcza że jeszcze przed przerwą po zagraniu z pierwszej piłki przez Martsyniuka drugiego w tym starciu gola, tym razem główką, zdobył niezawodny Petriianchuk. Goście mieli swoje okazje, obili nawet słupek, ale w pierwszej połowie wynik 5:0 już się nie zmienił. Tuż po zmianie stron Petriianchuk przymierzył w długi róg, kompletując przy tym hat-tricka i już w zasadzie było po meczu, chociaż załoga w czerwonych koszulkach starała się walczyć o choćby honorowe trafienie. Lecz nadal skuteczni byli zawodnicy w białych koszulkach. Po nieco ponad pół godzinie gry Makowie huknął pod poprzeczkę na 7:0, następnie kapitalnie dysponowany Martsyniuk po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Miało to miejsce w 39 minucie. Na 5 minut przed końcem Martsyniuk zdobył trzeciego gola po fantastycznym solowym rajdzie, a dzieło zniszczenia zwieńczył Igor Mazur w ostatnich sekundach tych zawodów. Sokil w imponujący sposób otworzył jesienny sezon, zresztą rezultat 10:0 mówił sam za siebie. Pożoga Bonito z kolei zanotowała spory falstart, ale mimo wysokiej porażki mieli kilka niezłych momentów, zatem głowa do góry!