Mecz pomiędzy FC United a FC Harpagany był dla nas prawdziwą ucztą. Od pierwszych minut można było zauważyć, że obie drużyny przystąpiły do spotkania z ogromnym zapałem i determinacją. Już w 2 minucie Kacper Badurzyński z FC United zdobył pierwszą bramkę, zmuszając bramkarza gości do kapitulacji. Jednak FC Harpagany szybko odpowiedziały, a już w 4 minucie Michał Hutny wyrównał stan spotkania, strzelając precyzyjnie po dokładnym podaniu kolegi z drużyny. Niespełna minutę później Jakub Kułak ponownie wprowadził gospodarzy na prowadzenie, wykorzystując zamieszanie w polu karnym przeciwnika. To była istna ruletka bramkowa, gdzie bramki padały jak na taśmociągu. W 6 minucie Hutny strzelił swoją drugą bramkę w meczu, wyrównując wynik po raz drugi. FC United jednak nie zamierzało zwalniać tempa i w 25 minucie Michał Ratnik zdobył trzecią bramkę dla drużyny, ponownie wyprowadzając ich na prowadzenie. Do przerwy wynik wynosił 4:3 na korzyść FC Harpagany. Druga połowa również była pełna emocji, ale tym razem FC United okazało się być drużyną bardziej skuteczną. Eryk Niedbała zdobył jedyną bramkę dla FC Harpagany w 27 minucie, ale gospodarze szybko przejęli inicjatywę. Kacper Badurzyński, Maciej Pijewski, Taras Hawryluk, Marcin Makowski i Robert Kwapisz trafiali kolejno dla FC United, wykorzystując swoje okazje i zwiększając przewagę swojej drużyny. Ostatecznie Kułak zdobywa ostatnią bramkę przed końcem meczu, ustalając wynik na 9:3 na korzyść FC United.