Po znakomitym początku sezonu w wykonaniu Defenders. w drugiej jego części zabrakło skuteczności i szczęścia, aby do ostatnich spotkań podchodzić w roli wicelidera. Zmarnowane Talenty na jesieni grały nierówno, ale dzięki innym rozstrzygnięciom, nadal pozostawały w grze o medale. Bezpośrednie starcie mogło wysunąć jedną z tych drużyn w wyścigu o brązowe medale. Przechodząc do samego spotkania, trzeba powiedzieć, że znając styl drużyn obu ekip, spodziewaliśmy się nieco zamkniętej rywalizacji. Jednak nie aż tak bardzo, jak miało to miejsce. Okazji bramkowych było, jak na lekarstwo, a na boisku nie wyróżniał się którykolwiek z zawodników. Wszak siłą obu zespołów jest gra drużynowa. Jednym z nielicznych akcentów zapamiętanym po tym spotkaniu jest czerwona kartka dla Konrada Wójcika, oraz jedna kluczowa interwencja Dariusza Hanowicza z 48. minuty, gdy wygarnął futbolówkę spod nóg atakującego Mateusza Izdebksiego. Była to najlepsza okazja do zdobycia bramki i śmiało można powiedzieć, że golkiper uratował punkt dla gości. Mecz nie porywał i z pewnością jego nagranie trafiło do szufladki przeznaczonej dla „koneserów”. Plotki głoszą, że przed ekstraklasowym szlagierem Legia – Lech, zawodnicy trafili na „taśmę” wideo z tego meczu i postanowili powtórzyć przebieg spotkania na pełnowymiarowym boisku.