Spotkanie pomiędzy Ts Ameba a Ojcami Rks-u zapowiadało się bardzo ciekawie, ponieważ było to starcie młodości z doświadczeniem. Od pierwszych minut na boisku oglądaliśmy sporo walki. Dobrze jednak grały obie defensywy, a bramkarze w trudnych sytuacjach świetnie interweniowali. Dopiero w 12 minucie na prowadzenie wyszli gospodarze. Po zaledwie 3 minutach Jan Nachiło trafia ponownie i mieliśmy już wynik 2:0, który utrzymał się do zakończenia pierwszej części spotkania. W drugiej połowie goście starali się odrobić straty, ale brakowało wykończenia akcji i zaczęli popełniać coraz więcej błędów. Jeden z nich wykorzystał Mateusz Ciupek podając do Jana Nachiło, który po raz trzeci umieścił piłkę w siatce Tomasza Janickiego. Co prawda w 32 minucie Przemkowi Gajosowi udaje się trafić do bramki Ameby, ale Filip Dubiel ustala końcowy wynik na 4:1