Na otwarcie zmagań sezonu letniego Dziesiątej Ligi Szóstek obejrzeliśmy w akcji Fortecę Bielany i TS Amebę. Od pierwszego gwizdka było to zacięte spotkanie, a toczyła się toczyła się głównie w środku pola. Do przerwy oglądaliśmy tylko jedno trafienie. Po niecałym kwadransie na uderzenie z dystansu zdecydował się Jakub Szafirowicz, a piłka wpadła tuż obok słupka do siatki i mieliśmy 0:1. Na drugiego gola musieliśmy poczekać do drugiej odsłony, a konkretnie do 28 minuty. Wtedy to pięknym strzałem w samo okienko popisał się Wojtek Kucharski i było już 1:1. Lecz nie minęło 120 sekund, a Szafirowicz po raz drugi wpisał się na listę strzelców i Ameby znowu były na prowadzeniu. Nominalni gospodarze atakowali, ale znakomicie w bramce spisywał się Adam Daniluk. Jednak w 38 minucie golkiper TS A był bezradny po tym, jak Kamil Kowalski z linii pola karnego przymierzył po długim rogu. Było wówczas 2:2 i obie drużyny postawiły na wymianę ciosów. Lepiej na tym wyszła załoga w białych trykotach. W 39 minucie, po przejęciu, futbolówka trafiła do Patryka Kutry. Ten wstrzelił ją w pole bramkowe, a tam z bliska do siatki skierował ją kapitan FB Bartosz Dawidczyk i mieliśmy 3:2. Takim też rezultatem zakończyły się te zawody. Forteca Bielany w dramatycznych okolicznościach wygrywa na inaugurację piłkarskiego lata, chociaż słowa uznania należą się też TS Amebie, którzy, mimo porażki, pokazali się z naprawdę dobrej strony.