W starciu FC Obłupanych z Żabka Polska w ramach Ósmej Ligi Szóstek bukmacherzy nieco więcej szans dawali nominalnym gospodarzom. A gdy dodamy do tego, że goście stawili się na to spotkanie wąskim i do tego dość eksperymentalnym składem, to wydawało się, że to będą całkowicie jednostronne zawody. I dość szybko FC O zabrali się do pracy. Już w 3 minucie niezawodny Maciej Saba trafił do siatki i mieliśmy 1:0. Niedługo później Saba przeprowadził solowy rajd i wyłożył piłkę jak na tacy do Bartosza Trojanowskiego i zrobiło się 2:0. Zieloni starali się atakować, ale mimo wszystko częściej inicjatywę mieli ich rywale, którzy w dodatku często zatrudniali stojącego z konieczności między słupkami Maksa Bojko. Ten jednak spisywał się bez zarzutów. Lecz przed przerwą został pokonany po raz trzeci, tym razem przez Bartosza Radgowskiego (po kolejnej asyście Saby). Wynik 3:0 po pierwszej części zwiastował koniec emocji, tymczasem jednak goście ruszyli do ataku. I po 25 minutach było już tylko 3:2 po dublecie Pawła Barzyca. Żabka miała swoją okazję na remis, ale to Czerwoni zdobyli kolejnego gola. Po nieco ponad pół godzinie gry Trojanowski po raz drugi wpisał się na listę strzelców, a podawał mu, rzecz jasna, Saba. Jednak przeciwnicy nie zamierzali składać broni. W 35 minucie Barzyc skompletował hat-tricka i było już tylko 4:3, po kolejnych 120 sekundach, po kontrze, mieliśmy bramkę Radgowskiego (podawał oczywiście Saba). Tuż przed końcem Żabka za sprawą Barzyca zbliżyła się na 5:4, ale ostatnie słowo należało do FC O. Na sekundy przed finalnym gwizdkiem najlepszy na murawie Maciej Saba po indywidualnej akcji ustalił rezultat na 6:4. FC Obłupani zwyciężyli po raz drugi z rzędu i na ten moment są w czubie tabeli. Słowa uznania należą się też Żabce za ambitną walkę mimo skromnej kadry.