W spotkaniu dwóch ostatnich drużyn Siódmej Ligi Szóstek, czyli Walca II oraz FC United bukmacherzy nieco wyżej cenili akcję gości. Lecz to gospodarze jako pierwsi wyszli na prowadzenie po trafieniu Michała Borzęckiego. Odpowiedź FC U była zabójcza. Między 5 a 10 minutą na listę strzelców wpisywali się kolejno: Artur Aksamit, Kacper Badurzyńśki, Maciej Pijewski i Marcin Makowski. Warto tu dodać, że Pijewski zanotował trzy asysty przy golach kolegów. Wydawało się, że załoga w zielonych koszulkach pójdzie za ciosem, tymczasem jednak inicjatywę przejął WII. W 12 minucie było już tylko 2:4 za sprawą Olafa Jasińskiego, po chwili pięknym uderzeniem popisał się Damian Kacprzak i mieliśmy już tylko 3:4. United starali się ponownie odskoczyć rywalom, ale znakomicie między słupkami spisywał się grający z konieczności w bramce Gabriel Ciepiel. A tuż przed przerwą Walec wyrównał dzięki Sławomirowi Kotyle i po pierwszej części było 4:4. Niemal od razu po zmianie stron Olaf Jasiński, po wzorowo wyprowadzonej kontrze, skompletował dublet, niedługo piłka wpadła do siatki po mocnym strzale Stanisława Hermana i w taki sposób z 1:4 zrobiło się 6:4. Nie był to jednak koniec popisów gospodarzy. Zespół w białych koszulkach dowodzony przez Hermana, Jasińskiego, Kacprzaka i Piotra Łasiuka wypunktował oponentów, finalnie zwyciężając 9:4. Była to premierowa victoria Walca II w tym sezonie i dodamy tylko, że w pełni zasłużona. FC United zaś po raz kolejny pokazali, że mają umiejętności, ale ponownie przydarzyła im się sytuacja, w której po dobrym początku, z czasem wszystko przestawało funkcjonować.