Poniedziałkowym wieczorem przywitaliśmy na placu zespoły rywalizujące ze sobą w 6 lidze szóstek, a dokładnie to  Team Ivulin IV podejmował Walec. Od samego początku meczu u obu ekip było widoczne spore zaangażowanie, a walka była widoczna na każdym metrze boiska, jednak tylko to pewnego czasu. Grę od momentu strzelania pierwszego gola przejął Team Ivulin, kiedy to piłkę do siatki skierował Uladzimir Malauka po pewnym strzale z pierwszej piłki. Od tego momentu Goście zyskali sporo pewności siebie, dzięki czemu ich ataki były coraz pewniejsze i skuteczne, a to szybko otworzyło im drogę do podwyższenia prowadzenia. Niespełna 4 minuty zajęło czarnym koszulom by podwyższyć wynik do dwubramkowej przewagi, a sposób na pokonanie bramkarza odnalazł Aliaksandr Ivulin. W dalszej części meczu Walec próbował przebudzić się po skutecznych dwóch ciosach, jednak często brakowało dopięcia akcji w jej koncowej fazie przez co wynik do przerwy nie uległ zmianie. Po zamienię stron mecz był bardzo wyrównany i liczyliśmy na to, że Walec w końcu zacznie wykorzystywać swoje sytuacje, przez co widowisko stało by się bardziej emocjonujące. Tak się, jednak nie stało, a po upływie 12 minut Gruzję częścią meczu to ponownie Gospodarze wyprowadzili trzecie skuteczne uderzenie, dzięki czemu na protokole widniał wynik 3:0. Walec swoją pierwszą okazje wykorzystał dopiero pod koniec spotkania, a dokładniej to na 5 minut przed jego zakończeniem. Wtedy to piłkę do nogi otrzymał Olaf Jasiński, który w końcu po słyszysz czasie znalazł sposób na pokonanie bramkarza, jednak na odrabianie strat było już za późno i ostatecznie mecz po tym trafieniu zakończył się wynikiem 3:1