O 21:00 na boisku „C” rozpoczęło się spotkanie pomiędzy KTS Chimera i Marchewkami Zagłady. Już w pierwszej minucie mieliśmy otwarcie wyniku po wysokim odbiorze Mateusza Gajdy i spokojnym wykończeniu z jego strony. Chwile później mieliśmy przerwę w trafieniach, ale nie na długo. Już w 10 minucie Igor Bialkowski wykończył podanie od Daniela Dziegielewskiego i mieliśmy 0:2. Kilkanaście sekund później duet Albert Bialkowski i Jarek Jachna rozklepał obronę rywali i strzelili na 0:3. W 19 minucie Daniel Dziegielewski wylozył piłkę do Jarka Jachny, który pewnie wykończył akcje. Dwie mknuty później Dziegielewski kapitalnie uderzył zza pola karnego i mieliśmy 0:5. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie. Trzy minuty po zmianie stron sędzia podyktował rzut karny na korzyść gosci. Pewnie wykończył go Jarek Jachna. Później gospodarze zdobyli dwie bramki w ciągu dwóch minut i mieliśmy 0:8. Końcówka jak i cały mecz należała do gospodarzy, którzy trafili do siatki jeszcze kilka razy. Jednak w ostatnich dwóch minutach dwa trafienia zdobyła ekipa Chimery. Najpierw do siatki trafił z bliskiej odległości Sylwester Gwiazda. Chwile później ten sam gracze strzałem z dystansu pokonał bramkarza i mecz zakończył się wynikiem 2:12.