Na mecz Połczyn Brothers z KS Browarkiem sympatycy dobrego futbolu ostrzyli sobie zęby. Gospodarze na inaugurację dość niespodziewanie pokonali eXc Mobile Ochotę i z dalszymi perspektywami stanęli w chłodny niedzielny wieczór naprzeciw prawdziwej potęgi, która ostatni mecz w Lidze Bemowskiej przegrała (uwaga!) jesienią 2021 roku (!). Już po składach obu zespołów widzieliśmy, że gospodarze naprawdę mogą mieć szanse na sprawienie kolejnej sensacji, bowiem finaliści Pucharu Polski zjawili się na Obrońców Tobruku 11 w okrojonym zestawieniu, wspierani przez marchewkowego przyjaciela – Kamila Modzelewskiego, który okazał się trafionym wzmocnieniem, bowiem już w drugiej minucie otworzył wynik. Z prowadzenia piłkarze w białych strojach nie cieszyli się długo, bowiem chwilę potem gospodarze zdołali wyrównać, a chwilę potem strzelić na 2:1. W tym momencie mecz nieco nam się uspokoił, ale tylko pod względem realnych szans na zdobycie bramek, bo tego samego nie można powiedzieć o atmosferze, która była naprawdę gorąca. Przez dłuższy moment zawodnicy obu ekip skupiali się bardziej na wzajemnym szarpaniu i kopaniu po kostkach, co nieco umniejszało temu widowisku. Chłodną głowę nieco bardziej zachowali przedstawiciele PB, którzy na przerwę schodzili z wynikiem 3:2. Browarek ewidentnie był nieco zaskoczony takim przebiegiem spraw i z ich ławki dało się usłyszeć parę ostrych słów. Świadomi swojej słabej dyspozycji dnia ruszyli do jak najszybszego odrobienia strat i choć ta sztuka dość prędko po zmianie stron im się udała, ponownie stracili panowanie nad grą i w odstępie sześciu minut aż czterokrotnie wyciągali piłkę z siatki. W tym momencie zdecydowali się na wprowadzenie Tomka Pietrzaka na pozycję lotnego bramkarza i choć przyniosło to drobne przełamanie w postaci gola na 7:4, wobec świetnie zorganizowanej obrony Połczyna, który z każdą minutą napędzał się co raz bardziej, nawet jedni z najlepszych zawodników „szóstek” w Polsce byli bezradni, co poskutkowało bardzo bolesną porażką, ale również lekcją na przyszłość. Oczywiście mamy dopiero początek sezonu, jednak jeśli gospodarze będą grali tak, jak w tę niedzielę z większością ekip, mogą naprawdę tej wiosny namieszać. Sprawili naprawdę nie lada sensację, jednak to zwycięstwo jest w pełni zasłużone.