O godzinie 10 rozpoczęło się spotkanie, gdzie w ramach 2 ligi siódemek zmierzyły się ze sobą ekipy BKS 04 Górki vs KP Kozia. Drużyny już od samego początku spotkania wykazywały się sporym zaangażowaniem, tak wiec wiadome było, że na pierwsze trafienie nie będziemy musieli długo czekać. Tak tez się stało. Pierwsze trafienie mogliśmy oglądać już zaledwie po 6 minut gry, bowiem świetnie w sytuacji bramkowej z piłką zachował się Piotr Stępniewski, który pewnym strzałem po krótkim słupku pokonał bramkarza i dał swojej ekipę prowadzenie. Owy fakt mocno pobudził drużynę przeciwna, która za wszelka cenę starała się odrobić stratę i niemal odrazu po strażnicy golu ruszyła do ataku. W 9 minucie meczu piłka znalazła się pod nogami Macieja Balczyńskiego, który nie zamierzał zwlekać z uderzeniem i soczystym strzałem zza pola karnego ściągnął ,,pajęczynę” z lewego górnego rogu bramki. Od tego momentu zespoły naprzemiennie wymieniły ciosy, lecz żadna z akcji nie była na tyle skuteczna by wynik mógł ulec zmianie do końca pierwszych 25 minut. Druga część meczu, podobnie jak pierwsza była bardzo wyrównana i cały czas czekaliśmy na gola, który da prowadzenie w tym meczu którejś z drużyn. Zawodnicy nieustannie próbowali przebić się przez skuteczne szyki obronne, które w tym spotkaniu po jednej jak i drugiej stronie pewnie wywiązywały się ze swoich zadań, jednak w końcu musiało się to zmienić. W 32 minucie meczu doskonałą okazje na zdobycie gola wypracowali sobie Goście, a w zasadzie to Piotr Kuklewski, pewnie wykorzystał podanie Michała Komora i silnym uderzeniem z dystansu wyprowadził KP Kozią na prowadzenie. Po straconym golu BKS Górki nie zamierzały stać w cieniu i notorycznie szukali sposobu by znów na protokole meczowym widniał remis, a na to zdarzenie wystarczyło poczekać kilka minut. W 39 minucie spotkania górki dopięły swego i po pewnym strzale z głowy Artura Jaszczka mieliśmy remis, jednak to nie był koniec trafień w tym meczu. W samej końcówce meczu jedna jak i druga ekipa zdołały zdobyć na swoje konto jeszcze po jednym golu co w finalnym rozrachunku zakończyło spotkanie wynikiem 3:3 i tym samym drużyny podzieliły się punktami.