Na zakończenie sobotnich zmagań, FC Warsaw Gunners podejmowali Spartę. Gospodarze przy sprzyjających wynikach wciąż zachowali szansę na brąz. Sparta zaś bez względu na wynik, skończą sezon w środku tabeli, z niewielką stratą do top3. Początek meczu należał do FC WG, którzy objęli prowadzenie już w 2 min, a na listę strzelców wpisał się Mateusz Madej. W dalszych fragmentach, przewagę miała Sparta, lecz nie umiała jej przekuć na gola. Gunners też mieli swoje okazję, lecz do przerwy wynik już się nie zmienił, 1:0. Po zmianie stron zawody zrobiły się bardziej otwarte. Już na początku na 2:0 podwyższył Madej. Minutę później Michał Burzyński oddał mocny strzał po ziemi po krótkim słupku, który zamienił na bramkę kontaktową. Minutę później Arek Trwoga znów daje dwubramkowe prowadzenie dla swojej drużyny. Po kolejnej minucie, „Burza” znów zmniejsza stratę, wykorzystując świetne podanie Grześka Kowarskiego. Następne minuty to był wynikowy Rollercoaster. Drużyny strzelały naprzemiennie, co dało nam ostateczny wynik 6:6. Duża w tym zasługa „Kowera”, który po pierwsze świetnie radził sobie na bramce, po drugie rewelacyjnie rozgrywał, a i sam zdobył dwie bramki. Ale z przebiegu spotkania, to zdecydowanie uczciwy wynik. FC WG zakończyli sezon na miejscu czwartym, zaś Sparta na piątym. Po więcej zapraszamy do materiału VEO.