Niedzielne zawody rozpoczęliśmy od meczu Drink Men vs GKS Tachimetr Warszawa. Obie drużyny znajdują się w dolnej części tabeli, lecz goście wciąż mają szansę na podium. Od początku spotkania przewagę miał GKS. Już w 5 min po zamieszaniu w polu karnym, wynik otworzył Wojtek Szłapacki. Trzy minuty później ten sam zawodnik podwyższył na 0:2, po strzale głową. Następne bramki padały pod koniec pierwszej połowy, zarówno w 19 jak i 21 min Patryk Ciołek wpisał się na listę strzelców i już było 0:4. W 23 min, po dwójkowej akcji, hattricka skompletował Ciołek. Minutę później Jakub Stępień wrzucił piłkę w pole karne, a Kamil Tokarski głową strzelił na 1:5. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron obie drużyny zdobyły po szybkiej bramce. W 30 min Stępień uruchomił prostopadłym podaniem Przemka Sznajdera, który będąc sam na sam, trafił na 3:6. W 32 min, Adam Nestrowicz popisał się mocnym uderzeniem, po którym piłka wpadła w samo okienko. Minutę później Tokarski znów zmniejszył stratę, strzelając na 4:7. Do końca meczu GKS podtrzymał przewagę, ostatecznie wygrywając 5:9. Zwycięstwo to znacznie przybliżyło ich do zajęcia miejsca w top3. Po więcej zapraszamy do materiału VEO.