W pierwszym sobotnim spotkaniu St. Varsovia podejmowała GS Raptusy Ursus. Gospodarze przed tygodniem dostali prezent od przeciwnika w postaci walkowera. Goście zaś minimalnie ulegli w swoim starciu. Od początku przewagę mieli zawodnicytq Varsovia, lecz gracze z Ursusa dużo nie odstawali. Na pierwszego gola czekaliśmy do 16 minuty. Wtedy Marek Frączyk wypuścił Karola Mroczkowskiego sam na sam z bramkarzem. Karol miną bramkarza i trafił na 1:0. Siedem minut później Mroczkowski podwyższył na 2:0 mocnym strzałem prosto w okienko, nie dając bramkarzowi szans na interwencję. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Druga połowa była bardziej wyrównana. Na kolejnego gola czekaliśmy aż do 42 min. Wtedy wynik podwyższył Korneliusz Troszczyński. Dwie minuty później pierwszą bramkę zdobyły Raptusy. Kamil Siatkowski podał do Artura Grzesiak, który strzelił na 3:1. W 50 min Kamil Łukasik postawił kropkę nad i strzelając bramkę na 4:1. Takim wynikiem zakończyło się to spotkanie. Na wyróżnienie zasługuje bramkarz Varsovi Rafał Niewiarowski, który nie raz, nie dwa ratował skórę swojej drużynie. Po więcej zapraszamy do materiału VEO.