W ostatniej kolejce w ramach 5 ligi 6 swoje spotkanie grały zespoły Legion i Defenders. Jedna jak i druga drużyna miała już zapewnione odpowiednio drugie i piąte miejsce, lecz to wcale nie zapowiadało, że to starcie będzie miało charakter towarzyski. Faworyci, czyli Legion od początku dobrze wszedł w to spotkanie, bo już w 6 a następnie 11 minucie swoje bramki strzelali niezawodny Tomasz Cyryłowski oraz Bartłomiej Chmiel. Po tych gola mecz wszedł w fazę ataków jednej i drugiej strony, lecz był nieco bezbarwny i nie zapowiadało się na następne bramki którejkolwiek z drużyn. W 21 minucie dość nieoczekiwanie po płaskim strzale z rzutu wolnego bramkarza do wyjmowania piłki z siatki zmusił Jakub Górka, a dwie minuty później fantastycznym lobem popisał się Łukasz Przeradzki i wynik do przerwy to sensacyjne 2:2. Po przerwie kolejny gol dla gości po dłuższym słupku bramkarza zaskoczył Mateusz Izdebski, a 3 minuty później mieliśmy już 2:4 po golu Jarka Jachny. Legion musiał w końcu się wziąć w garść i chwile po tym odpowiedział, a do bramki trafił nie kto inny jak Cyryłowski. W 32 minucie mieliśmy już wyrównanie i wszystko zaczęła wracać do normy, ponieważ to gospodarze zaczęli przejmować kontrolę nad tym meczem. 40 minuta to gol na 5:4, który dał więcej luzu Wiceliderom, a w 41 minucie gol z tych fantastycznych Tomasza Cyryłowskiego. 43 minuta to już wynik 7:4 i wydawało się już, że jest po meczu. Jednak chwilę później bramka na 7:5 a kilka minut później goście złapali kontakt, jednakże zabrakło kolejnych minut do następnych trafień.