O godzinie 11 doszło do starcia w ramach 4 ligi szóstek, gdzie naprzeciw siebie o walkę trzech punktów stanęły drużyny Bulbulantus vs Cosmos United. Już od samego początku w mecz mocno weszli Gospodarze, którzy szybko zaczęli punktować rywala. W 4 minucie meczu wynik otworzył Arek Piechocki i to właśnie od tego momentu zaczęła nam się piłkarska rzeź. Cosmos jeszcze przez krótki czas starał się doprowadzić do wyrównania, jednak nie do końca szło to po ich myśli i mieli spory problem z dobrym wykończeniem akcji. Szybko ten fakt zaczęli wykorzystywać rywale, którzy świetnie widzieli błędy drużyny przeciwnej i doskonale wiedzieli jak je wykorzystać. W 14 minucie wynik spotkania podwyższył Jakub Głowala, a 5 minut później gola na 3:0 zaliczył Piotr Kaszowski. Od tego momentu wiadome było, że mecz zdecydowanie przejdzie pod kontrole Gospodarzy. W końcówce pierwszej połowy na listę strzelców zdołał wpisać się po raz drugi Głowala, po precyzyjnym strzale. Druga połowa to całkowita dominacja Gospodarzy, świetnie przeprowadzali kolejne akcje, które z każdą kolejną minutą udawało im się zamieniać na gole. Po dobrze prowadzonej grze mogło się wydać, że drużyna Bulbulantus przyszła na grę treningową niż na wyrówną walkę w lidze o wagę trzech punktów. Bezbronny rywal tylko przyglądał się na to jak Gospodarze strzelają kolejne gole, a główną postacią w tym meczu był dobrze spisujący się Jakub Głowala. W 40 minucie w końcu swojego pieszego gola udało się zdobyć Gościom, aczkolwiek ten gol był jednanie trafieniem pocieszania, bowiem finalnie nierówne widowisko zakończyło się wynikiem 11:1.